Niech żyje bal? Czemu nie.. skoro życie to nie bajka, to chociaż niech bale sprawiają, że czujemy się jak w bajce.
Ja ostatnio nie mam okazji do balowania, cóż chyba wybalowałam się na studiach i teraz życie daje mi karę i każde spędzać wieczory w domu z herbata i sutaszem...ah;]
Ale to nic że ja nie mogę, inni mogą :) i z myślą o innych powstały balowe kolczyki :) złoto i zieleń.
Nigdy nie lubiłam złota, to po prostu nie mój kolor, ale od większości reguł są wyjątki:) i złoty sutasz to jeden z tych wyjątków :) chociaż nie ukrywam szyje się nim koszmarnie i poleciało troszkę niecenzuralnych słów na jego temat :D ale musiałam go jakoś utemperować skoro nie chciał mnie słuchać.
No ale do rzeczy :) pogoda piękna więc o zdjęcia w plenerze aż się prosi :)
Kolczyki chciałabym zgłosić na wyzwanie w szufladzie o tytule "Niech żyje bal"... pewnie teraz wszyscy tak samo jak ja śpiewacie w głowie piosenkę Maryli Rodowicz :) Wiem, ze moja praca nie jest wybitnie "strojna" ale jako dodatek do balowej sukni jak znalazł :) lubię prostotę, chociaż ma to do siebie ze nie zawsze rzuca się w oczy :) niemniej myślę że proste kolczyki również pasują do tematu wyzwania i jak najbardziej można je zabrać na bal :D
A skoro już o balach mowa...suknia idealna z kolekcji Zuhair Murad :) oh jakże bym ją założyła :)
Buziaki kochani i miłego wieczoru :)
Źródlo |
jak zwykle z klasą!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się twój blog i wszystko co na nimrobisz i chęcą cię opserwuje jeśli chciałabyś to zajrzycj do mnie i zaobserwuj mnie : http://laninatosia.blogspot.co.uk/
OdpowiedzUsuńDziękuję za wzięcie udziału w konkursie Szuflady :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki! A w takiej sukni też bym bardzo chętnie powirowała na parkiecie...!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady!