Tak na szybciutko z rana przed wyjściem z domu chciałam Wam przypomnieć jak w prosty sposób zrobić kobiecie przyjemność...i nie mówię tu o 50 twarzach Greya (których nie czytałam ani oglądałam, ale nasłuchałam się wystarczająco dużo)
Mówię tu o kwiatach :) ale takich które są bardzej wyjątkowe bo sami je zrobicie :)
Kupne kwiaty są piękne, ale w prezentach hand made jest magia, której nie da żaden kupiony prezent... :)
więc Panowie i Panie do roboty :D
I na koniec serce :)
Miłego dnia kochani :*