Obserwatorzy

poniedziałek, 27 lipca 2015

Wisior sutasz. Trochę żabka nie?

No i stało się :) jestem już w Polsce. Od soboty próbuję się przystosować do starej/nowej rzeczywistości :) czekam na paczki z rzeczami, a potem już tylko ogarnąć wynajęte mieszkanie, wprowadzić się i zacząć na nowo :)
Nie mam zbyt wiele czasu na pisanie w tym momencie więc pokażę Wam tylko co powstało jakiś czas temu. Moje sutaszowe przydasie zostały wysłane w jednym z pudeł więc czekam z niepokojem aż dolecą :D
Mój drugi sznur herringbone :) wierzcie mi zrobienie go i załapanie o co chodzi w przypadku pierwszego zajęło dłuuugieeee godziny prób i błędów :D ale jestem z niego mniej więcej zadowolona :) niedługo pokażę Wam pierwszy dla porównania :D uśmiejecie się :D
Wisior (kojarzy mi się z żabką) do niego małe kolczyki :) mimo że nie moje kolorki to ma w sobie coś i jestem z niego zadowolona :) ale ja kocham jadeity w każdym kolorze i wydaniu :D
 


Udanego popołudnia kochani :)