Obserwatorzy

poniedziałek, 14 marca 2011

Moderna? :)

To było jedno z najbardziej stresujących prac jakie robiłam :) Lubie motywy kwiatowe, róże, kwiaty jabłoni, maki, słoneczniki, lawende, lubię słonie, motywy z kawą i herbatą. Nigdy nie mam z nimi wiekszego probemu. A tu nagle Ala prosi mnie o nowoczesny chustecznik :) koniecznie czarno biały, z jakimś nie kolorowym wzorem...wpadłam w poploch. Nie umiałam sobie wyobrazić chustecznika w poważwany stonowany deseń :P
Głowiłam się i głowiłam, przykladałam serwetki, kombinowałam. W końcu postanowiłam go pomalować na dwa kolory, i ozdobic w minimalistyczny sposób. Pierwszy raz udało mi sie odzielić dwa zupełnie kontrastowe kolory. Wszystko dzięki dobrej tasmie klejącej, która za nic w świecie nie chciała sie potem poddać i oderwac od chustecznika, co spowodowało ponowne malowanie :) Znalazłam serwetkę z dziwnymi wzorkami. Jedni twierdzą, ze to motyl, inni ze kwiatek. Dla mnie to jest po prostu wzorek, nie kwiatek. Bo kwiatka miało nie być :P Na rogach dałam delikatne cieniowanie, tak żeby trochę zabrudzić, ale bez przesady. Ale ciągle mi czegoś brakowało...przyszła z pomoca koronka :) i to był strzal w dziesiątkę. Pierwszy raz jej użyłam i już mi spasowała :) do tego pomalowałam w środku dól na czarno, polakierowałam błyszczkiem (ciągle nie umiem się z nim dogadac- z lakierem oczywiście). Wyschlo i poszło w siną dal :)
Podobno był strzałem w dziesiątkę :) ładne okreslenie :) jestem zadowolona, bo na poczatku nie mialam zupełnie pomysłu, i czułam przerażenie :P
Jeśli już przetrwaliscie ten przerażająco dłuugaśny wpis, to zapraszam do zobaczenia zdjęć, jesli nie przetrwaliście, to tez zapraszam :P




Nie wiem czy juz mówiłam, ale ja uwielbiam chusteczniki :) nie wiem sama dlaczego, ale podoba mi się kiedy nie muszę szukać chusteczek i widzę takie coś na stole czy półce :)
Pozdrawiam :)