Obserwatorzy

poniedziałek, 5 września 2011

Zafilcowałam się znowu :)

Ostatnio nie miałam motywacji do robienia niczego...przytłoczyło mnie kilka problemów osobistych, finansowych i strach przed ostatnim rokiem studiów i tym co będzie później... tym że nie dostane akademika i innymi problemami na które jest jeszcze sporo czasu żeby się martwić. Dostałam ostatnio książkę "magia filcowania" Justyny Wróbel-Mikołajczyk i Ireny Biskup. I to mnie jakoś na nowo zainspirowalo do filcowania. Jest to rewelacyjna książka dla początkujących, ale tez dla samouków, którzy potrzebują kilku dobrych porad :) ja mam się własnie za samouka, który trochę już wie, ale potrzebował systematyzacji :) książka ma wiele ciekawych pięknych zdjęć, dobry rozdzialik o materiałach, narzędziach i rodzajach wełny (to było mi bardzo potrzebne) do tego sporo praktycznych wskazówek i porad. Jestem zachwycona. Po zobaczeniu zdjęć i przeczytaniu zabrałam się do swojego filcowania. powstało kilka fajnych prac..tzn moim zdaniem fajnych :D prostych, bardzo nawet banalnych. Po południu zrobię zdjęcia i się pochwalę :) tu mam jeszcze starsze prace :) taki kulkowe. Apropo kulek. niedługo w Milówce będą warsztaty podstawowego filcowania :) czyli kulki i dredy jeśli się uda :) zapraszam :) dokładna date jeszcze podam :)
a tutaj "korale"






ahh...no i ostatnie zdjęcie mojego Skarbka

3 komentarze:

  1. fajne kuleczki.
    no i... ehhhhh...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie filcowanie to czarna magia a tak fajnie wyglądają i takie śliczne są te Twoje kuleczki. Wiem, że łatwo mówić, ale nie martw się na zapas, bo tyle się już w życiu namartwiłam na zapas a potem okazywało się, że nie było takiej potrzeby. Za jakiś czas kiedy nie ziszczą się Twoje problemy powiesz sobie: no i po co się martwiłam? A Skarbek strasznie słodki i jak się ślicznie błyszczy.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, który pokazuje mi, że warto :)