Obserwatorzy

niedziela, 31 lipca 2011

magnesiki i pies...pies z problemem ;( pomocy :(

To nie jest dobry dzień :( nie spaliśmy całą noc...coś niedobrego dzieje się z Rexem. Jest u nas 2 miesiące...zna nas 3 miesiące...wczoraj od rana był jakiś smutny, apatyczny, siedział pod drzwiami, i tak delikatnie piszczał...sprawdzilismy- nic go nie boli, merda ogonem...poszlismy na dłuuuugi spacer, pobiegaliśmy..było chwilę dobrze, a potem znowu...tak jakby gwizdał noskiem :( ale tak smutno, mimo merdania ogonkiem...całą noc nie spaliśmy, na zmiane siedzielismy z nim, gadalismy do niego, wypuszczalismy go na podwórko...dzisiaj rano pomyśleliśmy że może...może on tęskni za życiem włuczykija? cały ranek zastanawialismy się co zrobić.W końcu dostał swoje szeleczki z imieniem, adresem i numerem telefonu..i bramka zostala otwarta...a Rex stanął i nie bardzo wiedział co robić, pochodził, ale szybko wrócił...i piszczał dalej :( znowu pobawił się piłeczką, poskakał, wygłaskałam go tak, że aż mnie ręce bolą i teraz śpi...ale widać po nim, że ma po prostu taka...hmm chandrę :( doła? Najgorsze, ze on nie lubi żadnych psich przysmaków, nigdy ich nie jadł :( nie ma go czym pocieszyć...włuczęgą chyba być nie chce, bo nawet nie merdał ogonkiem jak został "wypuszczony"...czy któraś z Was miała taką sytuację?  Możecie mi coś doradzić? :( nie wiem już co robić. Jutro pojedziemy do weterynarza...ale obawiam się, ze on nam nic nie pomoże..ma któraś z was pieska przybłędę? Ja wiem że to tylko 3 miesiace, ale bardzo Rexa pokochaliśmy i naprawdę nie wiemy co robić :(

a tu magnesiki, które jeszcze zostały





14 komentarzy:

  1. może rzeczywiście tęskni za towarzyszami swoich wędrówek? ja mam psa przybłędę ;) jest u mnie ok miesiąc, nie dłużej, tyle, że to pies podwórkowy, jak to na wsi. Więc nie trzymam go w domu, to i wędrówek mu nie brak. Nie wiesz ile miesięcy/lat ma ten Twój psiak? Jeśli jest starszy to może po prostu panny mu się zachciewa? ;) skoro mówisz, że na spacerach się ożywia...?

    OdpowiedzUsuń
  2. kurcze, nie wiem... nie pomogę...
    nie znam się na pieskach:(
    kotki ze Shreka słodziutkie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie też myślelismy ze o panny chodzi, albo o wędrówki...ale ni polazł nigdzie ;( do konca ulicy i powrót do domu...a gdyby chciał to by poszedł dalej...

    OdpowiedzUsuń
  4. A może jakaś choroba (pfu pfu) się do pisny przypałętała?? Jedzcie do weta, na pewno coś doradzi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam psa przybłędę, ale mój się bardzo ożywia jak zobaczy że furtka otwarta i może uciec. Czasem jest apatyczny jak pogoda jest "smutna". Wtedy głownie śpi albo leży i tak smutno łypie oczami.
    Ale był też smutny i apatyczny jak miał robale...wet dał tabletki i potem było ok. Sprawdzcie czy nie ma kleszcza gdzies. Koniecznie idzcie do weta - pewnie cos poradzi. Będzie dobrze. :)
    Co do psich przysmaków..moja przybłęda nie chciała jeść żadnych ciastek itp ale żarła tzw. gryzaki naturalne...śmierdzi to okrutnie ale psy uwielbiają. Może spróbuj. Mozna kupić w jakimś tesco..
    Piękne magnesiki - te ludowe szczególnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Magnesiki piękne, a Rexa może zawieź do lekarza weterynarii- tak na wszelki wypadek żeby sprawdzić czy rzeczywiście mu nic nie dolega. A tak na marginesie, czy w sąsiedztwie nikt nie ma suki w cieczce?? niby to nie jest szczyt sezonu, ale może popęd płciowy daje o sobie znać - wtedy to albo tabletki, na chwilę, albo na trwałe kastracja, Trzymam kciuki żeby to nie było nic poważnego, Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestescie kochane...rzeczywiście w sąsiedzctwie jest suczka...może to jest powód jego obniżonej formy...no zobaczymy...dziękuję Wam za wszystkie komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Proszę Pani ja nie miałem pieska ale myślę że może jemu brakuje towarzystwa. Może jak by miał kolegę drugiego pieska to może będzie z radością się z nim bawił piłeczką. Bo samemu to jest smutno. Rex wie że Pani go uwielbia ale Pani nie jest psem. Może Rex ma gdzieś kumpli z podwórka i chciałby z nimi pobiegać. No już sam nie wiem. Czekam na dobre wieści że Rex już jest bardzo szczęśliwy bo on nawet na zdjęciu wygląda na biednego i straszliwie smutnego.
    Dobrego dnia Kuba.

    OdpowiedzUsuń
  9. No to jeśli suka ma cieczkę, to jest przyczyna smutku, psy potrafią nie jeść nie spać tylko siedzieć pod drzwiami suczek, ale dla pewności weź Rexa do lekarza na przegląd, nie będziesz się martwić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak jest - to może być wina suki, ale równie dobrze jakiejś choroby. Choć ja obstawiałabym sukę, skoro na dworze się ożywia :) Piękne magnesiki, uwielbiam je :)
    Co do dziurek - jeśli dziurka ma być niedaleko od brzegu - robię je zwykłym dziurkaczem biurowym, a jeśli ma być nieco dalej, gdzie dziurkacz biurowy nie sięgnie, albo jest za grubo dla biurowego - robię je właśnie dziurkaczem rewolwerowym. Musisz mocno ścisnąć w odpowiednim miejscu (najlepiej jak zrobi to mężczyzna :D) i delikatnie pokręcić papierem. Trzeba uważać na cienkich papierach bo lubią się "skręcać"... :)Mam nadzieję, że pomogłam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja odnośnie pieska nie poradzę, ale będę podziwiać magnesiki :)
    Wszystkie są świetne, ale te proste z napisem "ważne" - rewelacja i brawa za pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  12. Współczuję Ci kochana, niby to tylko 3 miesiące, ale to aż 3 miesiące. A założę się, że kochasz tę psinę od pierwszego wejrzenia :)
    Ja też miałam wiele lat pieska przybłędę i zdarzały mu się takie smutki...ale naszemu samo przechodziło.
    Może wet coś pomoże, trzymam kciuki :*

    Magnesiki śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. I co powiedział weterynarz? Może Rex jest chory. Ja jestem kociarę, ale kocham wszystkie zwierzaki:)Magnesy świetne! Pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga!

    OdpowiedzUsuń
  14. Czy to jamniczek szorstkowłosy?
    Też kiedyś miałam, zmarła na sali operacyjnej, miała raka płuc :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, który pokazuje mi, że warto :)