Obserwatorzy

środa, 31 sierpnia 2011

Koci przyjaciel odszedł :(

Zmarła wczoraj. Zasneła i już się nie obudziła...kochaliśmy ja bardzo. Miała długie cudowne życie i my razem z nią. Tylko lodówka na kórej zawsze siedziała wali pustką po oczach i nikt nie ładuje mi się na klawiaturę...po prostu żal :( dzięki za wszystkie słowa otuchy. Została jeszcze Cynamonka i Greta..no i oczywiście Rex.

12 komentarzy:

  1. współczuję... na pocieszenie - już nie cierpi...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej.... ale smutno... współczuję :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Przykro mi Justyś bo wiem jak bardzo kochasz te swoje alergeny :(

    OdpowiedzUsuń
  4. strasznie, ale to strasznie mi przykro... :(

    OdpowiedzUsuń
  5. nie wyobrażam sobie życia bez mojego kota. Tym bardziej Tobie współczuję i mocno ściskam. :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Żal,żal.....Ściskam mocno:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ... zawsze przykra jest utrata przyjaciela... Trzymaj się jakoś:*
    joannacora.fotolog.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ma słów, którymi można pocieszyc kogos po stracie. Ale moze to, że jesteśmy z Toba i przykrość to dla nas wielka ten Twój smutek, pomoze Ci jakoś .. podnieść głowe do góry :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, który pokazuje mi, że warto :)