koraDawno nie robiłam nic koralikowego. Dlatego pokazuje prosty, żółty naszyjnik, który zrobiłam juz jakis czas temu:) Nic specjalnego, ale kolory mi się podobają, bo przypominają, że wiosna się zbliża:) a do tego, może nie do kompletu, ale też wiosenny filcowy motylek :) w sam raz do płaszczyka, by przywołać wiosenke :)
Chciałam Wam wszystkim podziękowac za przesympatyczne komentarze :) to strasznie miłe, kiedy ktoś doceni czyjąś pracę. od razu jest przyjemniej i chce się tworzyć :)
Pozdrawiam
PS. Chciałam Cię jeszcze Jolu przeprosić, bo w dalszym ciągu nie wysłałam paczki z wygraną :( mam tak zajęcia, ze nie mam kiedy wyjść na miasto, ale obiecuję, że już w przyszym tygodniu wyślę napewno :) Jeszcze troszkę cierpliwości kochana :*
motyl faktycznie przyciąga wiosnę... prawda? ona juz tu idzie, powiedz, że tak!
OdpowiedzUsuńOby już szła, bo to zimno mnie juz przytłacza. Więc trzeba wiosnę przywołać :)
OdpowiedzUsuńmotyl przepiękny, taki smukły, korale też bardzo sympatyczne:)
OdpowiedzUsuńOj, oj... nie ma sie czym przejmować Wiedźmo, najważniejsze, że wygrałam Twoje Candy.
A że dłużej trzeba czekać na przesyłkę.... eeeeeeeeee tam, przyjemność czekania to tak jak napisałam przyjemność... czysta przyjemność:)
Korale mnie urzekły. Są takie energetyczne ;)
OdpowiedzUsuń