W końcu udało mi się dorwać przeźroczysty szklany talerz :) słoneczniki to zawsze były moje ulubione kwiaty,a jaka to przyjemność zjeść pyszny obiad z płatków słonecznika :) Nie ma co się rozpisywać. Jesien za oknem, spadające liście, kolory, słońce, deszcz, zimno-ciepło i nic się nie chce. Ale walczę z nic nie robieniem, szukam nowych pomysłów, nowych wyzwań...i sposobów na nudę...decoupage to jeden z nich :) no ale dobra nie gadam już głupot :) to mój talerzyk :) niestety na zdjęciu nie widać zielonych kropeczek, i smug...szkoda :) ale i bez tego podoba mi się :) miejsce zrobienia zdjęcia to plac...przed moją uczelnią. Koniecznie muszę kiedyś zrobić zdjęcie mojej uczelni, jest niesamowicie klimatyczna :) Pozdrawiam wszystkich czytających i komentujących:)
jest śliczny,i bardzo Twój....bo słonecznikowy :)
OdpowiedzUsuńależ u Ciebie jesiennie, pięknie!
OdpowiedzUsuńnarazie jesień słoneczna więc bardzo mi się podoba :) niestety powolutku to zimne słoneczko odchodzi na rzecz wiatrów, deszczu, zimna...brrrr...stąd słonecznie :) dużo słoneczka, słoneczników czyli tego co lubię :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię słoneczną, ciepła jesień.
OdpowiedzUsuńp.s. Wygrałaś u mnie Candy, proszę o adres.
:-)
Ja tez jestem miłośniczką słoneczników:) Talerz śliczny, dziękuję za pozostawienia śladu na moim blogu, zapraszam częściej i życzę powodzenia w losowaniu:)
OdpowiedzUsuń